Brutalna pobódka… ech nie ma to jak mieć sadystyczną
siostrę. Po jakiś 20 minutach wygramoliłam się z łóżka i zaczłapałam się do łazienki. Wzięłam
szybki prysznic i od razu się ocuciłam. Potem te wszystkie przyziemne sprawy.
Wybrałam ciuchy i zeszłam na dół.
- Cześć ciociu. – pomachałam jej na wejściu do kuchni.
- O śpiąca królewna się obudziła ! – uśmiechnęła się.
- Tak, nie wiem jak ale jakoś wstałam.
- Co jesz na śniadanie ? Właśnie szykuje obiad, ale…
- Wystarczy jabłko.
- O nie, nie. Zaraz ci usmażę naleśniki.
- Naprawdę nie trzeba…
- Nie marudź ! Za 10 minut będą.
- Okej idę do pokoju jak będą, zawołaj mnie.
- Dobrze.
Wyszłam z kuchni podczas, gdy ciocia szykowała ciasto.
Korzystając z okazji postanowiłam poszukać MP4. Nigdzie nie mogłam jej znaleźć.
Pewnie jest gdzieś w szafie. Ech nie
chce mi się tam zaglądać.
- Natalia naleśniki ! –rozległ się z dołu głos cioci.
Zbiegła na dół i porwałam talerz z jedzeniem.
- Idę zjeść go góry muszę czegoś poszukać.
- Dobra, tylko nie zapomnij znieść talerza.
Odstawiłam śniadanie na stoliku i odpaliłam laptopa. Nie sprawdzałam
wiadomości od… śmierci mamy. Bolesna prawda powróciła. Jak najszybciej
odwiodłam się od tych myśli. Pierwsze co zobaczyłam była wiadomość od Maćka.
Był to jedyny chłopak, który odzywał się do mnie w szkole. Tak właściwie to
chodziliśmy ze sobą. Obiecał mi że gdy
wyjadę do Anglii będziemy nadal razem. 50 wiadomości od Maćka i
wszystkie typu „Kocham cię” „odpisz” tęsknie”. Było w tym coś uroczego. Zabrałam
się za śniadanie. Przejrzałam wszystkie wiadomości i odpisałam Maciejowi „ Hej
skarbie wybacz, że nie odpisuje ale ciągle się zadomwiamy też tęsknię Kocham
cię xx” w chwili gdy miałam to wysłać zadzwonił telefon.
- Hej Nata, tu Majka kojarzysz mnie ? Chodziłyśmy razem do
szkoły w Polsce.
- Tak, tak pamiętam. Co jest ?
- Otusz… Pamiętasz Maćka ?
- Tak. Dawno nie gadaliśmy, ale to przez tą przeprowadzkę.
- Nadal jesteście razem ?
- Oczywiście ! -
niemal krzyknęłam do słuchawki. – A czemu pytasz ? – byłam pełna podejrzeń.
- O kurwa… - przeklneła. – W takim razie radzę ci z nim
szybko zerwać, bo właśnie…- głos jej ugrzązł.
- No wyduś to z siebie.
- … bo właśnie obściskuje się z Amelią. – Zamurowało mnie.
- Masz odwód ? – byłam już cała roztrzęsiona.
- Wysyłam zdjęcie. – Otworzyłam plik i znieruchomiałam. Było
tak zdjęcie obściskujących się dwóch osób. Jedną z nich był… MACIEK !!!
Przegiął pałę. Obiecał mi nigdy nie zdradzać i utrzymywać kontakt nawet po
wyjeździe. A TRAZ CO !?
- Daj mi go do słuchawki. – powiedziałam zimno.
-Ej Maciek !
- Co ?
- Ktoś chcę z tobą rozmawiać.
- Kto ?
- Sam zobacz. – usłyszałam szmer przekazywania telefonu.
- Halo ? – zamarłam
- Halo !?
- Ty szmato. –wydusiłam
- Natalia to ty !?
- A kto idioto !? Jak mogłeś, obiecałeś mi coś ! A teraz
kurwa co ? Ledwo wyjechałam, a ty obściskujesz się, z jakimiś lafiryndami ! Ty
męska dziwko ! Ty szmato ! Nie mogłeś mi powiedzieć, że ze mną zrywasz, tylko musiałeś zdradzać !? Po prostu nie
wieże ! Jak mogłeś świnio jedna ! Zwierzyłam ci się z największych tajemnic ! Wiesz o mnie
dosłownie wszystko ! A teraz co ? Pieprzysz się z jakimiś dziwkami !
- Odszczekaj to ! Ona nie jest dziwką, suko z pod hotelu. Wiesz co ? Twoje wszystkie sekreciki krążą po
szkole ! – zatkało mnie, jednak złość była silniejsza niż niemoc.
- Ty sukinsynie !!!!
Ufałam ci ! Zdradziłeś mnie ! Radziłabym ci mnie unikać do końca życia, bo jak
tylko cię zobaczę urwę ci jaja i wydrapie oczy, a potem wsadzę do gardła, żebyś widział jak rozszarpuję cię
na strzępy i niszcze twoje życie, jak ty zniszczyłeś moje !!! – darłam się do
telefonu - Nienawidzę cię szmato –
powiedziałam kamiennym głosem. Ten skurwiel zniszczył całe moje życie. Nie.
Muszę się z tond wynieść. Wzięłam torbę i zeszłam szybkim krokiem na dół.
Starałam się mieć obojętną minę. Zeszłam na dół i odłożyłam talerz. Już miałam
wychodzić, ale głos cioci mnie zatrzymał.
- Gdzie się z nim umówiłaś ? – wyraźnie była ciekawa.
Uch… ciężka odpowiedz. Przed chwilą moje życie rozsypało się na kawałki…
- Na starym moście -
uśmiechnęłam się i pomachałam jej na pożegnanie. Nie wiedziałam co ze
sobą zrobić. Potrzebowałam czasu o przemyślenia i poukładania sobie tego wszystkiego.
Usiadłam na barierce mostu. Przejeżdżał pod nim pociąg dudniąc i zagłuszając
mój szloch, który sama nie wiem kiedy mi się wyrwał. Siedziałam tak dłuższą
chwilę gdy coś zabrzęczało w mojej kieszeni. Na początku to zignorowałam, ale
jednak nie dawało mi spokoju to co to może być. Wyciągnęłam telefon z kieszeni.
Od razu wyskoczyła mi wiadomość z fb. Od niechcenia, spodziewając się już
rezultatów włączyłam powiadomienie. Moim oczom ukazał się filmik wstawiony
przez Maćka. Szliśmy razem ulicą, samochód jechał zdecydowanie za szybko,
wjechał w kałużę i opryskał mnie całą wodą. Następna scena była w parku.
Chciałam usiąść na ławkę, ale się zarwała i cupnęłam na ziemię… Było tego mnóstwo. Każda scena
prezentująca osobne upokorzenie. Łzy
płynęły mi jeszcze mocniej. Osunęłam się na ziemię i zaczęłam czytać
komentarze. „Myślałem, że już większą ofermą być nie można” „Hahaha prywatne
życie wybryku natury ostało ujawnione”… Serce miałam na ramieniu. Czułam się
zdradzona i opuszczona, jakby nikomu na mnie nie zależało. Wstałam chwiejąc się
trochę, podeszłam do barierek, usiadłam zawieszając nogi nad przepaścią. Z dali
słyszałam pędzący pociąg. Rozłożyłam ręce i…
Ten rozdział dedykuje jakiejś sile wszech mogącej, która gdzieś w tym świecie (chyba) jest. Dzisiaj wszystko mi przeszkadzało, żeby wstawić ten rozdział. Wybaczcie że taki krótki. Następny rozdział będzie w sobotę, chyba że mnie przekonacie :D Zachęcamy do wypełnienia ankiety. Pozdrowionka H&P <3
o jezu! nie można kończyć w takich momentach! to jest wbrew jakimś świętym prawom czy coś xD MASZ.JUTRO.WSTAWIĆ.NEXT.
OdpowiedzUsuńI TO JUŻ!!!
to było takie cudne <3
weny skarbie xx <3
Jutro prosze ❤❤❤
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAA MA BYC JUTRO!!!!!!!! PROSZE!!!!!!!! NIE WYTRZYMAM :O TERAZ SPAC NIE BEDE MOGLA.... TAKIE TO JEST ZAJEBISTE <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<33<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<33<3<3<3<33<<33<3<3<33<3<3<3<<3<3<33<3<33<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<33<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńJak nie wstawisz dzisiaj to ja tez pojde na taki start most... PAMIETAJ!!!!!!
OdpowiedzUsuńDobra dobra przekonałyście mnie rozdział będzie jeszcze dzisiaj :D <3
UsuńJej
UsuńBędzie ciekawie.
OdpowiedzUsuń