piątek, 22 maja 2015

Rozdział 10 Wizja Natki jak umarła...

Rozłożyłam ręce i…
Odepchnęłam się od barierki. Poczułam czyjeś ręce na tali. Zamiast lecieć w dół przeleciałam przez barierkę i  z impetem cupnęłam na ziemię.
- Czyś ty oszalała ! – nie widziałam kto to mówi, obraz był zamazany od łez. Po chwili zorientowałam się że to Leo
- To przez niego… - wykrztusiłam
- Hej, hej już spokojnie – próbowałam się podnieść. Leo pociągnął mnie i stanęłam chwiejnie na nogach. Gdyby nie on zapewne przewróciła bym się… Albo w tym momencie w ogóle by mnie by tu nie było. Oparłam się na nim i zaczęłam rozpaczliwie płakać. – Hej, już spokojnie. Jestem tu. – przytuliłam się do niego.
- To wszystko przez niego. Tego wrednego… - wybuchłam lametem.
- Już spokojnie. Ten kto ci to zrobił, pożałuje tego. Już ja o to zadbam – ścisnął mnie mocniej.
- Hej co się stało ? – usłyszałam głos mojej siostry.
- Maciek – jedno słowo wystarczy, by wszystko zrozumiała.
- Ten wredny… - (i tak było już dużo przekleństw ~Pietruha)
- Sprawdź fb. – westchnęłam, cały czas opierając się na Leo. Siostra szybko wyciągnęła telefon.
- O Boże. – załamała się  - Można to jakoś usunąć ?
- Zadzwoń do Chrisa. – wydusiłam, Leo robił niezadowoloną mine.
- Kto to ?
- Kumpel z którym gadałam na koncercie. – osunęłam się na ziemię. Leo usiadł obok mnie.
- Obiecuje, że on za to zapłaci.
- Dzięki, ale takie upokorzenie w całym internecie…
- Dobra zniknęło. – odezwała się Marianna
- Muszę mu później podziękować. Wracamy do domu ? – byłam już odbita
- Dobra niech będzie.
Ruszyliśmy w storonę domu.  Szliśmy ciszy. Nie chciałam wspominać tego co się  stało. Doszliśmy do domu.
- Na razie księżniczko, spotkamy się jutro ? – Powiedział Charlie
-  Oczywiście – Marianna rzuciła mu się na szyje.
- Mam uklęknąć na kolano i poprosić cię o to żebyś więcej nie płakała i się jutro ze  mną spotkała ? – Szepnął mi do ucha Leo. Zaśmiałam się.
- Nie musisz. -  Wyjęłam długopis z torby i zapisałam ciąg liczb na ręce. – Na razie, idę się wyspać – pomachałam u na pożegnanie i razem z siostrą cicho wemknęłyśmy się do domu. Cioci nie było. Weszłam szybko na górę i przebrałam się w piżamę . To będzie długa noc…



I JEST <3 Przepraszam że musieliście tak długo czekać, ale wywiad <3  JEJ Pozdrawiam  

4 komentarze:

  1. Aaaaaaaaa Czemu takie krotkie!!!!! MEGA!!!! Hahhahahahah ta zazdrosc Leo. Kocham to <3 Kiedy Next?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był raczej CND rozdziału 9 :D Dziękuję za miłe słowa a NEX nie wiem do Marianny z tym :D <3 xx

      Usuń
  2. Ej ty piszesz całą prawdę czy wymyślasz??????????????????

    OdpowiedzUsuń