Nie wieżę że dałam się wyciągnąć na plażę… Czekając na ojca
zastanawiałam się ja to wszystko wypadnie.
Jestem już tu dwa dni a mój dom jeszcze stoi ojciec nie ma problemów a
mnie jeszcze nikt nie wyzwał… Zaczynam się czuć nie swojo. Gdy tak
kontemplowałam nad tym jak tu zniszczyć swoją reputacje „Idealnej i nowej
córeczki tatusia” obok mnie zaparkował czarny Jeep (cholera jasna nigdy mnie
nie przestaną prześladować) z odsłoniętym bagażnikiem. Zobaczyłam jak auto się
przewraca, zakrwawioną mamę i to jak coś od mnie szepcze… na samo wspomnienie
zachwiałam się na nogach.
- Hej Mała co tu taj robisz sama ? – wyskoczył z przyczepy i podszedł do mnie.
Czy to nie jeden z tych kolesi, którzy grają w drużynie piłkarskiej i sądzą, że
są zajebiści ?
- Hej Wielki czekam na samochód - zarzuciłam włosami i posłałam mu drwiące
spojrzenie.
- Uuu… cięty języczek, może ci go trochę przypiłujemy. –
zbliżył się do mnie.
- Nie radzę – cofnęłam się i uderzyłam o blachę samochodu.
Próba ocenienia sytuacji raz, raz ! Było ich 4 mam małe szanse. Okej myśl
trzeźwo. Pierwszego uderzę w brzuch, on się osunie, a ja NIE MAM ZAMIARU
UCIEKAĆ ! Dobra za późno na dalszą część planu
ta imitacja faceta jest już na blisko. Rzuciłam drwiący uśmieszek i z całej siły uderzyłam go w brzuch. Chłopak
zgiął się w pół i osunął na ziemię. Jego
koledzy spojrzeli na mnie dziwnie. Odbiegłam kawałek dalej.
- Pożałujesz tego suko. – wyszeptał przez zamknięte zęby
koleś którego znokautowałam. Wstał i ruszył
w moją stronę razem z kolegami.
- Grzeczniej do dziewczyny – obok mnie wyrósł złotowłosy
grecki bóg.
- Herondale nie wtrącaj się ! – warknął jeden
- To zostawcie ją w spokoju. – powiedział spokojnie chłopak.
- Tym razem ci się upiekło mała – wycedził napastnik. –
Spadamy chłopaki ! – dał znać ręką i po chwili ich nie było.
- Nic ci nie jest ? -
spytał ten grecki bóg, który mnie ocalił i stał się moim bohaterem… Ej zaraz,
zaraz ogarnij się to był przypadek. Tego
nie było to się wytnie.
- Tak… tak żyję. – otrząsnęłam się. – Tak w ogóle to
Natalia.
- Jace miło mi. – uśmiechnął się.
- Mogę wiedzieć co robiłeś o tej porze pod szkołą ? – oni go
znali, ja go nie znam w sumie nie dziw pierwszy dzień w szkole…
- Miałem cię zapytać o to samo.
- Ty pierwszy – uśmiechnęłam się.
- Miałem trening. – odparł.
- Piłka nożna czy football ? – zawsze ta sama śpiewka…
- Taekwondo.
Uuu… coś nowego…
- Nie wiedziałam, że
w szkole jest kółko sportowe.
- Bo nie ma tu odbywają się tylko treningi. Teraz ty. Co
tutaj robisz ?
- Czkam, aż mój ojciec przypomni sobie, że ma córkę. –
westchnęłam.
- Właściwie… - zaczął
- Co ? – spojrzałam na niego.
- Nic, nic. –
pokręcił głową - Chcesz to cię podwiozę.
– zaproponował. Chłopak którego znam od 5 minut proponuje że podwiezie mnie do
domu. Hmm… mogą wyjść z tego jakieś kłopoty ?
- Spoko, i tak nie mam co czekać…
- To wsiadaj. – otworzył mi drzwi do samochodu. Jaki
dżentelmen.
Podróż nie minęła w ciszy. Cały czas śmialiśmy się i
rozmawialiśmy na koniec walnęłam dług komentarz na stosunkowo dziwne prawo USA.
- No to jesteśmy -
powiedział.
- Dzięki – uśmiechnęłam się.
- Słuchaj, może jutro podrzucę cię do szkoły ? –
zaproponował
- W sumie czemu nie i tak nie sądzę, żebym teorie zdała za
pierwszym razem.
- Haha okej przyjadę po ciebie przed ósmą.
- Dobra, jeszcze jedno idziesz na dzisiejszą imprezę ?
- A ty tam będziesz ? – zapytał.
- Oczywiście – uśmiechnęłam się.
- W takim razie idę – uśmiechnął się – będę po ciebie o 7.
- Jakbym spała nie
budź mnie. – zachichotałam
- Osobiście wywalę cię z łóżka.
- Kolejny – mruknęłam żartobliwie.
- Co ? – zdziwił się
- Nic, nic. Do zobaczenia. – powiedziałam wychodząc z
samochodu.
- Na razie.
Podbiegłam do drzwi i odwróciłam się, żeby mu pomachać. Stał
tam wgapiony we mnie. Odmachał mi a kiedy weszłam do domu odjechał. Westchnęłam głęboko.
- Dlaczego tak późno wróciłaś i kto to był ? – za plecami
usłyszałam głos ojca. W jednej chwili cała radość ze mnie zeszła. Zastąpiła ją
flustracja i furia.
- Teraz nagle się mną
interesujesz ? Czekałam godzinę na parkingu aż ty się łaskawie zjawisz, ale nie
nie łaska pamiętać o córce ! Nie możesz
pamiętać że musisz ją zawieść i odwieść
ze szkoły bo przecież ty masz dużo pracy musisz utrzymać firmę na wysokiej
pozycji. Skoro twoja firma jest
ważniejsza od córki, o której ci się przypomniało po tylu latach to może ja się
z powrotem przeprowadzę do cioci. Co ty na to
? Będzie cię to w ogóle interesować ? – starałam się nie krzyczeć ale
rosnąca we mnie wściekłość musiała jakoś wyjść.
- Natalia ja… - zaczął
- Nie mam ochoty cię słuchać – warknęłam. Wbiegłam po
schodach i całą swoją złość wpakowałam w drzwi od pokoju trzaskając tak, że o
mały włos nie wypadły z zawiasów.
Dobra trzeba się ogarnąć. Westchnęłam głęboko i weszłam do
łazienki. Wyszłam z niej po jakiejś
godzinie. Otworzyłam szafę i poszukałam czegoś co by się nadawało na plażę. Mam
nadzieje, że mam jakiś strój… Moim oczom
ukazał się czarny dwuczęściowy strój. Uch… Leo dzięki ci ! A właśnie Leo muszę
do niego zadzwonić i przy okazji do Mary.
Ale najpierw musze się przebrać. Wzięłam strój i sukienkę i poszłam się
przebrać.
Wzięłam komórkę i położyłam się na łóżku. Najpierw
Mary. Odebrała po 3 sygnale.
- Hej siostro. – powiedziała po angelsku.
- No siemka możemy przejść na Polski ? – zapytałam
- Po co ? – zdziwiła się
- Ściany mają uszy.
- Okej. No to o co chodzi ? – zapytała po Polsku.
- Za godzinę
przyjeżdża Jace i jedziemy na plażę na imprezę.
- CO JAKI JACE ?
- Koleś, który odwiózł mnie do domu, bo ojciec zapomniał. To długa historia.
- Okej, opowiesz mi w domu.
A jak tam ojciec ?
- Zrobiłam mu wykład jakim to jest ojcem że zapomina o
córce. Plan wkracza w życie.
- To kiedy będziesz w domu
?
- Najpóźniej za tydzień . Jakoś ciężko mi uwierzyć że po tym
co planuje zniesie mnie dłużej.
- A o czym mówimy ?
- Widziałaś ten film Projekt X
- O Boże.
- Hahaha no właśnie. Muszę kończyć chcę jeszcze zadzwonić do
Leo.
-Mhm.
- No co ?
- Nic, nic. Paa bracie.
- Haha Paa siostro.
Ach… czasem dobrze usłyszeć Mary w telefonie. Spojrzałam na
zegarek. Zdążę jeszcze pogadać z Leo. Wybrałam jego numer. Po chwili łączenia odebrał.
- Hej księżniczko ! – powiedział.
- Hej palance którego zamorduje i jest głuchy !
- Oo… za chwile się popłaczę ! – zaśmiał się
- Popłaczesz się z powodu że za tydzień wracam !
- Masz racje za
chwilę się potnę !
- Polecam mydło Dove.
- Zapamiętam.
- Dlaczego nasze rozmowy są zawsze takie dziwne ?
- Naprawdę mam odpowiedzieć na to pytanie ?
- Tak.
- Okej. Sama tego chciałaś. Ponieważ jesteś…
Witam Was po trochę długiej przerwie. Byłam na wakacjach nie miałam czasu - miałam czas nie miałam weny... Ale tak już żyję ! Rozdział miał być dłuższy ale, chciałam zakończyć w tym momencie... Nie wyobrażajcie sobie zbyt wiele ! Haha już widzę wasze wkurzone miny xD Też was Kocham <3 Następny rozdział nie wiem kiedy... mam nadzieje że niedługo ale nic nie obiecuje xD Tym czasem USZANOWANKO <3
No dzień dobry.
OdpowiedzUsuńJak mogłaś przerwać w takim momencie?!
Tak się nie robi!
To bardzo nie ładnie!
Niu Niu Niu!
Rozdział cudowny, ale byłby lepszy gdyby nie ta końcówka!
Widzę, że zaczyna się robić coraz ciekawiej...
Natalia wszystko ojcu wygarnęła.
Powiem tyle.
ZA SŁABO.
Tylko on powinien się jak na mój gust wściec.
Byłoby zabawniej.
Akcja z tymi typkami...
Była też zabawna.
No bo ludzie...
Co to były za słabiaki?
I ten chłopak co go poznała...
Jest podejrzany i mi się nie podoba...
Ale ja będę kończyć.
Obowiązki wzywają.
Papa!
Asia Ari <3
Spokojnie to się jeszcze nawet dobrze nie zaczęło xD
UsuńCzekam na next ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Nati <3
No serio, musiałaś.? Musiałaś skończyć akurat w tym momencie?! Ehhh, nie wytrzymuję już psychicznie z tymi końcówkami. Pójdę się pociąć mydłem Dove :"). No ale ok, pomijając fakt, iż mam ochotę Cie zabić za końcówkę, to rozdział fajny. Ciekawe co Leo powie....no i jaki ona ma plan do cholery?
OdpowiedzUsuńCzy jak ładnie poproszę to dodasz nexta dziś? Prooooosze. / Olka ♥
No przykro mi ale następny będzie troszkę później xx
UsuńTak musiałam tak zakończyć to było silniejsze ode mnie <3
Hej, hej! Tak to ja XD Żyję i mam się dobrze, znaczy prawie.... nie mogę pisać nowego posta na telefonie więc odzywam się w komentarzu i mówię, że rozdział niedługo! Kto ciekawy co się stanie z Leo ??
OdpowiedzUsuńA ja też się liczę?
UsuńNie :*
UsuńZniweczyłaś moje marzenia :'(
UsuńWiem :*
UsuńJa jestem meega ciekawa co się stanie z Leo!! Ja!! Ja!! Piszesz że rozdział niedługo.? Cudownie! Czekam!!/ Olka ♥
OdpowiedzUsuńW takim razie w poniedziałek wszystko się wyjaśni ;*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDobrze, jeśli muszę to poczekam ;* / Olka ♥
UsuńEj jest już poniedziałek, więc wyjaśnij w końcu co się stało z Leosiem!! Prooooooooosze. Ja się już niecierpliwie. / Olka ♥
OdpowiedzUsuńHah Jace? Herondale? Złotowłosy Grecki Bóg? Czy tylko mi kojarzy on sie z Jacem Herondale, z tym złotowłosym greckim bogiem, łowca demonów z ,,Darów Anioła"? ;-) hah czekam na dzisiejszy rozdzial :-* a talk w ogóle ,,Projekt X"? Hahhahahaha widzialam, ojj odechce sie ojcu bawic sie w ,,dobrego tatusia'' :"D hah a zaprosisz mnie na ta impreze stulecia? <3 <3 <3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńJace Jace <3 Wbijaj na imprezę !!! I przynieś pewien biały proszek xD Bo Białą Wodę Już Mam :*
UsuńKiedy następny rozdział ?? Już się nie moge doczekać:)
OdpowiedzUsuńEj zaczynam się niepokoić :C. Już za 15 minit wtorek, a ja nadal nie wiem co z Leo :C. Proszę Cię, błagam na kolanach o to, abyś dodała w końcu tego nexta. Proooooszeeee / Olka ♥
OdpowiedzUsuńHejka :) Zawsze musisz przerwać w takim momencie XDD
OdpowiedzUsuńSiema B) Zajebiszczasty rozdział :333 Najlepsza rozmowa z Leosiem "Zaraz się potnę!" - "Polecam mydło Dove" xDD
OdpowiedzUsuń